piątek, 28 grudnia 2018

Powojenne wydanie "Błękitnego zamku"

   W poście "Błękitny Zamek" i jego tłumacz(e) + uzupełnienie opisałam dzieje bibliograficzne polskich wydań The Blue Castle. Nurtującą kwestią była data wydania powojennego, które ukazało się u J. Kubickiego - nie odnotowano jej bowiem w egzemplarzach. Wiedziona wskazówkami z dyskusji, przeanalizowałam dodatkowe tytuły, które reklamowano na okładce Błękitnego zamku. Wzmianka o Przyjaciółkach Angeli Brazil wskazywałaby na 1947 rok. Materiał, na który ostatnio natknęłam się w Polonie, potwierdza tą datę:








  • CBN Polona

środa, 26 grudnia 2018

Łamigłówka "Ani" ;)

   Tym razem "autorką" łamigłówki jest "Ania z Zielonego Wzgórza". Wybór pseudonimu mówi sam za siebie ;). Zadanie opublikowane w Moim Pisemku z 27 listopada 1926 roku.






  • CBN Polona

poniedziałek, 10 grudnia 2018

"Marilla of Green Gables"

   Dziś dotarł do mnie, razem ze wspaniałymi dodatkami prosto z Wyspy :), egzemplarz Marilla of Green Gables. Autorką powieści jest Sarah McCoy. Polskich fanów twórczości Maud i wszystkiego, co jest z nią związane, na pewno ucieszy fakt, że powieść będzie można przeczytać po polsku być może już w przyszłym roku. Sarah McCoy podpisała niedawno umowę na polski przekład. Tak więc - czekamy. 









Za zachwycającą przesyłkę i pośrednictwo w sprawie Marilli... serdecznie ściskam Bernadkę Milewski :)



czwartek, 6 grudnia 2018

Artykuł podróżniczy

   W Poznaj Świat znajdziecie artykuł o podróży na Wyspę Księcia Edwarda, w którą wybrała się Agnieszka Mikulec. Polecam :)






wtorek, 4 grudnia 2018

Zupełnie wyjątkowe wydanie

   W sprzedaży jest nowe wydanie Ani z Zielonego Wzgórza. Według mnie, redaktorzy wzięli sobie do serca przygotowanie powieści w nowej odsłonie i sądzę, że zrobili to ze zrozumieniem jej pozycji w polskim czytelnictwie. Wydanie to już zdobyło moje uznanie. A oto, jak się prezentuje:




Wolumin jest całkiem pokaźny - liczy 415 stron. Nie posiada spisu rozdziałów.




Książka ma obwolutę, pod którą kryje się twarda oprawa z fakturą tkaniny i taką samą ilustracją.







Krótka notka biograficzna.




O! I to mi się podoba :).





A to jeszcze bardziej - przekład naszej R. Bernsteinowej. Oczywiście w wersji, jaką znamy z redakcji Połtorzyckiej i Zielińskiego. Pobieżnie tylko przejrzałam - zachowano właściwie w całości rozwiązania i decyzje translatorskie Bernsteinowej, włącznie z ostatnim zdaniem. Zdecydowano się jednak na drobne uwspółcześnienia - np. "chudobę" Ani, czyli zawartość jej torby podróżnej, do której powrócił Zieliński, zastąpiono "dobytkiem". 




Ornamenty zdobiące każdy tytuł.




I moje kolejne uznanie - motto, które wybrała Maud (w tłumaczeniu zespołu redakcyjnego).




I tu - novum wśród polskich edycji.
 Wydanie zawiera ilustracje z oryginalnego pierwszego wydania,
których autorami byli M. A. Claus i W. A. J. Claus.




A to dobra wiadomość dla nas - będą kolejne "Anie". Oby tak dopracowane jak ten pierwszy tom.