Mija kolejny, piąty już, rok od podróży na Wyspę. Emocje, obrazy i zachwyty wciąż są we mnie żywe. I nadal w planach na przyszłość mam ponowną wyprawę do tego niezwykłego miejsca za oceanem. We wrześniowych postach z 2016 roku, począwszy od tego, który zatytułowałam Przede mną... Wyspa, przeczytacie o spełnionym marzeniu ośmioletniego dziecka.
I ja w pierwszym rzędzie trzymam za to kciuki;) Na pewno się uda!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń