wtorek, 7 maja 2019

Jest kolejna

   Kolejna Ania z Zielonego Wzgórza. Tym razem z Wydawnictwa Olesiejuk. Dostępna w dwóch wersjach okładek - miękkiej i twardej. Mam pewne zastrzeżenie do okładki - co tu robi wiatrak?? Bardziej na miejscu byłaby latarnia...





6 komentarzy:

  1. Widziałam ją... Nie podoba mi się ta Ania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj ją odebrałam. Pomijam infantylne wyobrażenie postaci Ani i ten wiatrak... Zaznaczono, że tekst jest "na podstawie tłumaczenia Rozalii Bernsteinowej", ale ani słowa o tym, kto zredagował tłumaczenie...

      Usuń
  2. Tło bardziej kojarzy mi się z "Domkiem na prerii", jeśli mam być szczery...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, faktycznie - coś w tym jest!
      Poza tym, dopiero teraz dotarł do mnie jeszcze jeden szczegół tej okładki - chyba dobrze rozpoznaję... - widać na niej traktor, prawda??

      Usuń
  3. Bądź, co bądź akcja dzieje się na wsi...

    OdpowiedzUsuń