O Wigilii z "Anią" w tle

   Niniejszy artykuł pojawił się w Związkowcu (nr 15/1970) - polskim piśmie wydawanym niegdyś w Kanadzie. Ania z Zielonego Wzgórza jest tu tylko krótką wzmianką, zaś historia którą opisuje artykuł jest niezwykle poruszająca. Książka zapewne wiele znaczyła dla autorki, skoro jej tytuł pojawia się we wspomnieniu.

• newspapers.lib.sfu.ca

Dobrych rad trzeba słuchać ;)

  Rada nie tylko dobra, ale i uniwersalna :). Przekrój nr 609 (50/1956).

Nowa "Ania" do słuchania

   A właściwie nie taka nowa... Niedawno ukazał się audiobook Ani z Zielonego Wzgórza. Są to fragmenty powieści - całość trwa ok. 3 godziny. 

  Są pewne nieścisłości związane z tą publikacją. Na grafice do nagrania jest błąd w nazwisku pisarki. Jeśli chodzi o lektora, widnieje: Jolanta Żółkiewska. Natomiast - w opisie produktu mowa już o Jolancie Żółkowskiej. W 1999 roku ukazała się już płyta CD właśnie z czytanymi fragmentami (na taką przynajmniej informację trafiłam, choć na okładce nie ma o nich wzmianki). Wspominałam o niej w poście Książek Maud można... słuchać (zestawienie w tabeli i komentarz na końcu). 

Jest kolejna

   Kolejna Ania z Zielonego Wzgórza. Tym razem z Wydawnictwa Olesiejuk. Dostępna w dwóch wersjach okładek - miękkiej i twardej. Mam pewne zastrzeżenie do okładki - co tu robi wiatrak?? Bardziej na miejscu byłaby latarnia...

Tyle lat

   To było dokładnie 29 lat temu - pewna dziewczynka dostała w prezencie komunijnym Anię z Zielonego Wzgórza...

Dzisiaj ta dziewczynka ma tyle lat, że tamtej małej wydałaby się starą (ale tak naprawdę, to tylko PESEL trochę jej się postarzał) i poza całym zastępem Ań Shirley ze wszystkich tomów ma ogromną ilość pozostałych montgomeriańskich postaci z Emilką i Valancy na czele. I kiedy ostatnio usłyszała żartobliwe, dobrotliwe: "Aha, bo masz ich jeszcze mało?...", odpowiedziała: "Nie, nie mam ich mało. Nie mam ich jeszcze wszystkich!" :)