wtorek, 28 listopada 2017

"Ania z Zielonego Wzgórza" - rekonstrukcja

   Mój egzemplarz Ani z Zielonego Wzgórza z 1911 roku ma mocno zniszczoną wklejkę z ilustracją, umieszczoną na oprawie. Ponieważ zbliża się grudzień, miesiąc w którym 106 lat temu pojawiło się mnóstwo recenzji nowej wówczas powieści, wydanej w ramach tzw. "wydawnictw gwiazdkowych", postanowiłam nieco pogrzebać w prostych programach graficznych (tylko z takimi sobie radzę...) i odtworzyć okładkę pierwszej "Ani" (nijak nie mogłam jednak dopasować koloru przypominającego złocenia liter...). A oto efekt:






Mój wolumin wygląda tak:



8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się, dziękuję. Ciekawe, dlaczego ktoś wydrapał twarz "Ani" w moim egzemplarzu, bo wyraźnie w tym jednym miejscu jest więcej zniszczeń (nie licząc prób oddarcia z lewej strony).

      Usuń
  2. Gratuluję! Naprawdę świetna rekonstrukcja . Takie retro okładki mają w sobie "Duszę" Gdyby chciał ktoś wydać ,w takiej właśnie oprawie było by to coś . A kolor Trzcionki wcale nie nie jest taki zły , Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Myślę, że takie reprinty pierwszych wydań miałyby spore wzięcie wśród polskich wielbicieli książek Maud, prawda?
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  3. Super ! pięknie wygląda ! jak nowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! I czekam na kolejne wydania z brakującej listy :)

      Usuń
  4. Fajnie, że to zrobiłaś. Ciekawe czy taka wersję wydadzą...

    OdpowiedzUsuń