W poście
O jeszcze jednym przedwojennym autorze okładki + aktualizacja pisałam o autorze ilustracji, którą zamieszczono w trzech ostatnich wydaniach
Ani z Zielonego Wzgórza, jakie ukazały się zanim wybuchła wojna. Jakiś czas temu nabyłam kolejny egzemplarz z tą okładką (z 1937 r.). Jest to wyjątkowe wydanie, o czym za chwilę, a i o samym ilustratorze muszę dodać kolejną uzupełniającą informację. A oto woluminy z mojego zbioru:
Wydanie szóste z roku 1935. To wolumin z pięknie zachowaną okładką i płóciennym grzbietem. Nazwisko ilustratora, Lucjana Jagodzińskiego, umieszczone na skraju, jest wyraźnie czytelne.
To również wydanie z 1935. W ofertach sprzedaży z grudnia 1934 roku wymieniano dwa formaty: „w kol. okł.” i „karton” lub: „brosz.” i „opr.”, a nawet trzy, także "płócienny". Być może to jest właśnie ten trzeci format.
Wydanie siódme z 1937 roku. Nie posiadam wszystkich przedwojennych formatów wydań Ani z Zielonego Wzgórza, ale być może to jedyne wydanie tego tytułu z obwolutą! Ten egzemplarz jest także w dobrej kondycji.
AKTUALIZAJCA, 11-08-2022:
Także jedna z wersji z 1939 roku miała obwolutę.
Wydanie ósme z 1939 roku. Jest to bardzo zniszczony egzemplarz, ale ma zachowany płócienny grzbiet. Był pierwszym przedwojennym wydaniem w mojej kolekcji.
Wydanie 8. z 1939 - wersja z obwolutą (źródło: archiwum Allegro)
Lucjan Jagodziński był również autorem okładki do Ani z Avonlea z roku 1935 (wydanie trzecie). Egzemplarz z mojego zbioru ma wytarte brzegi oprawy, więc długo nie wiedziałam, czyjego autorstwa jest ilustracja (nie trafiłam też na wzmiankę w materiałach archiwalnych):
Dopiero zdjęcie z oferty Antykwariatu Sobieski wyjaśniło zagadkę:
(fot: antyksobieski.pl/montgomery-ania-z-avonlea-wyd-1935.html)