Dzisiaj mija dokładnie 31 lat odkąd w moje ręce trafiła Ania z Zielonego Wzgórza (egzemplarz z tzw. "serii z ramką", najwyższa półka, siódmy od lewej). Był to jeden z prezentów z okazji Pierwszej Komunii Świętej, a dostałam ją od Cioci Eli. I tak to się zaczęło...
P.S. Przy ustawianiu umknęły mi jeszcze trzy egzemplarze, w tym jeden w najnowszym tłumaczeniu ;)
Ile wydań... widać, że Pani Lubi - kocha :)
OdpowiedzUsuńPierwsza Ania jaką czytałam w szkole to ta :)
https://czytam.pl/k,ks_698585,Ania-z-Zielonego-Wzgorza-Montgomery-Lucy-Maud.html
Tak..., blog i kolekcja stały się moją życiową pasją. Przyniosły świeży powiew w codzienność :)
UsuńWspaniałe jest to, że ludzi z podobnym zamiłowaniem do książek Maud jest w naszym kraju mnóstwo!
Egzemplarz z linku również posiadam :)
Jak Pani ocenia ;) Widzę na zdjęciiu :)
Usuń