środa, 14 września 2016

Birthplace

   Dzisiaj Blue Moon pobrzmiewał trzema językami: polskim, hiszpańskim i angielskim. Do Bernadki przyjechali z Kolumbii Ewa i Mario. Ewa, podobnie jak większość polskich czytelniczek, przeczytawszy w dzieciństwie "Anię z Zielonego Wzgórza", marzyła o Wyspie od dawna. Przyjechała tu dla Ani, a Mario "dla Ewy" (brawo, Mario!!!).
   Przed południem wybraliśmy się na plażę, po której niegdyś spacerowała Maud...
 
 
 
 
   A potem... kierunek Cavendish. Zanim tam jednak dotarłyśmy, po drodze zatrzymałyśmy się w Birthplace, w New London. W niedużym domku znajduje się sypialnia, w której stoi drewniana, brązowa kołyska. Należała do Lucy Maud, która urodziła się tu 142 lata temu. W pokoju dziecięcym obok, przy łóżeczku, na skrzyni leżą misie, na krzesłach - lalki. Muzeum posiada replikę sukni ślubnej Maud i dwie pary jej butów.
 
 





   W Birthplace zgromadzone są także eksponaty z epoki:









   W biblioteczce znalazłam to: 





Obejrzeć można także zbiory wczesnych edycji powieści Maud i czasopisma, w który publikowane były jej eseje: 




1 komentarz:

  1. Wspominałaś już o tym we wcześniejszy poście, a mnie dzisiaj natchnęło kuchenne zdjęcie, jak by się gotowało i piekło w tamtejszych kuchniach. Muszę kiedyś spróbować :D :P

    OdpowiedzUsuń