sobota, 9 września 2017

Minął rok

   Dokładnie dzisiaj mija rok, odkąd zaczęło spełniać się moje marzenie z czasów dzieciństwa :). Zaopatrzona w dwie walizki, błogosławieństwo krewnych i przyjaciół, ciekawość nieznanego i obawę o trudy podróży, rozpoczynałam wyprawę życia. Po drugiej stronie Atlantyku czekał na mnie świat, krajobrazy i miejsca, które Maud opisywała w swoich książkach i które tak bardzo ukochała. To niesamowite, jak pasja czytelnicza może przeobrazić się w inną jakość. Podróż była bowiem nie tylko zwieńczeniem tej pasji i marzeń, ale początkiem nowych doświadczeń, przyjaźni i wiedzy, a także nowego postrzegania świata i siebie samej. 











4 komentarze:

  1. Dziękuję za te piękne ruchome obrazy, którymi podzieliłaś się z nami. To niesamowite, jak niezmienne jest to miejsce - dziś wygląda ono tak samo, jak wtedy, gdy cieszyła się nim Maud.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I m.in. dlatego właśnie, że miejsca te są niezmienne, postanowiłyśmy wówczas z Bernadką od nich zacząć zwiedzanie Wyspy. Najważniejsze jednak było, że takie spacery uwielbiała sama Maud...

      Usuń
  2. Bardzo się cieszę, że udało Ci się spełnić to marzenie. Te z miłością pielęgnowane od dzieciństwa rosną tak bardzo, że w końcu pękają i ich spełnienie jest nieuniknione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdego marzyciela spośród pokrewnych dusz czeka kiedyś taka wyprawa - tego jestem teraz pewna :)

      Usuń