"R. Bernsztajnowa", której już od 110 lat zawdzięczamy obecność Ani Shirley w polskiej świadomości czytelniczej, wciąż pozostaje enigmatyczną postacią. Próby ustalenia jej tożsamości sięgają roku 2015, kiedy w Guliwerze ukazał się artykuł Dagmary Czarnoty: Kim była Rozalia Bernsteinowa? (rozważania biograficzno-detektywistyczne). Także i na łamach tego bloga kilka postów zostało poświęconych temu tematowi. Swego czasu miałam ogromną przyjemność szukać śladów tłumaczki razem z Michałem Fijałkowskim, autorem bloga Dom Echa/Echo Lodge, który przedstawił swoją hipotezę na temat tożsamości Bernsteinowej, sugerującą, że jest to pseudonim Mortkowiczowej. Do kwestii tożsamości tłumaczki odniósł się także zespół badaczy pod kierunkiem Profesora Piotra Oczki w artykule z 2018: Na szwedzkim tropie „Ani z Zielonego Wzgórza”. O przekładzie Rozalii Bernsteinowej. W maju 2022, na Kongresie Polskiego Przekładoznawstwa, Profesor Monika Adamczyk-Garbowska zaproponowała kolejną hipotezę, wg której za tłumaczką stoi Józefa Maria Klemensiewiczowa, także przekładająca z języków skandynawskich.
Oczywiście temat pierwszej tłumaczki Anne of Green Gables na język polski ciągle jest mi bliski i właściwie cały czas powracam do niego, kiedy pracuję nad blogiem. W niniejszym poście chciałabym podsumować dane bibliograficzne, raz jeszcze podkreślić własne dotychczasowe przemyślenia i zaproponować kandydatkę do osoby R. Bernsteinowej. Wiem, że może jest na to jeszcze za wcześnie, ale - jak często tu zaznaczałam - Pokrewne dusze to także blog o poszukiwaniach. Może w Waszych komentarzach znajdę wskazówkę, kolejny trop, podpowiedź...
Zacznijmy od R. Bernsteinówny i R. Bernsteinowej jako postaci z literacko-wydawniczego świata na polskich ziemiach przełomu XIX i XX w.
- Najpierw panna Bernsteinówna: najwcześniejsze wzmianki o niej, na jakie trafiłam, pojawiają się w 1893 roku; Kurjer Warszawski, R. 73, nr 294, 24 października:Głos - tygodnik literacko-społeczno-polityczny, R. 8, nr 44, 4 listopada:
- Kolejna jest z 1894: Niwa : dwutygodnik naukowy, literacki i artystyczny R.23, nr 3 i 4, 1 i 15 marca (to właśnie do niej odnosi się nota w Słowniku pseudonimów pisarzy polskich T. III, Wrocław 1996):
- R. Bernsteinówna była wymieniana jako tłumaczka różnych utworów autorów skandynawskich - przekładała z norweskiego, duńskiego i szwedzkiego. Ten sam zakres pracy charakteryzuje dorobek R. Bernsteinowej. Co więcej, R. Bernsteinowa miała na koncie również tłumaczenie kilku utworów niemieckiego poety, Paula Remera. Kobieta w literaturze wszechświata (Bernsteinówna) to także tekst niemieckiego historyka literatury. Zastanawia natomiast "oryginał szwedzki" z powyższego wycinka Niwy, bowiem - jak ustalił Michał Fijałkowski - Holmsen Bjarne to wspólny pseudonim literacki Johannesa Schlafa i Arno Holza, pisarzy niemieckich. W 1889 wydali Papę Hamleta zawierającego opowiadanie Ein Tod (Śmierć). Poniżej zamieszczam zestawienie niektórych danych bibliograficznych z prac obu tłumaczek. Przy części tytułów wpisałam także różne wersje nazwisk zamieszczanych we wzmiankach, jakie pojawiały się w prasie na przestrzeni lat po pierwszej publikacji, np. w ofertach, katalogach, recenzjach. Jest to dość problematyczna kwestia, zwłaszcza w odniesieniu do R. Bernsteinowej, która występuje w takich właśnie różnych wariantach - choćby w kilku pierwszych wydaniach Ani z Zielonego Wzgórza widnieje jako R. Bernsztajnowa.
tytuł (język oryginału) |
autor |
wydawca |
rok publikacji lub wzmianki - forma nazwiska |
Redaktor
Lynge (N) |
Hamsun
Knut |
Księgarnia
Teodora Paprockiego |
1893 –
panna Rachela Bernsteinówna 1894 – R.
Bernstein 1895 – R.
Bernstein 1896 – R.
Bernstein 1904 – R.
Bernstein 1905 – R.
Bernstein |
Śmierć (S?) |
Holmsen Bjarne (właśc. Johannes Schlaf i Arno Holz) |
Niwa |
1894 – R. Bern. (panna Rachela Bernsteinówna) |
Kobieta w literaturze wszechświata (NM) |
Karpeles Gustaw |
Niwa |
1894 – R. Bern. |
Dziennik
Julii (D) |
Nansen
Peter |
Księgarnia
Teodora Paprockiego |
1895 – R.
Bernsteinówna 1895 – R.
Bernsteinowa 1896 – R.
Bernsteinówna 1897 – R.
Bernsteinówna 1906 – R.
Bernstein 1911 – R.
Bernsteinówna (katalogi Estreichera) |
Podróż do
morza lodowatego (D) |
Hansen-Juel
Niels |
Księgarnia
G. Centnerszwera |
1897 – R.
Bernsteinowa |
Poeta,
Nieurodzeni, Spotkanie, Dwie siostry, Siesta,Wenus z Milo, Stara filiżanka,
Życie przyrody, Wyprawa po szczęście, Zachód słońca, Łza poprzez śmiech (NM) |
Remer Paul |
Prawda |
1897 – R.
Bernsteinowa |
??
Wycieczka do lasu |
|
|
1906/1907
– przez Bernsteinową |
Dzieciństwo
mateczki, tej z nad dalekiego, cichego fjordu (N) |
Gjems-Selmer
Ågot |
Wydawnictwo
J. Mortkowicza |
1906 – R.
Bernsteinowa 1910 – R.
Bernsteinowa |
Czapka za
talara (N) |
|
Moje
Pisemko (Arct) |
1907 – R.
Bernsteinowa |
Płaszcz
Józefa (N) |
|
Moje
Pisemko (Arct) |
1907 – R.
Bernsteinowa |
Pliszki
(N) |
|
Moje
Pisemko (Arct) |
1907 – R.
Bernsteinowa |
Ojciec lis |
|
Moje
Pisemko (Arct) |
1907 – R.
Bernsteinowa |
Historja o
Cesi sierotce (N) |
Aanrud
Hans |
Księgarnia
Powszechna |
1907 – R.
Bernsteinowa |
Zima (D) |
Ewald Carl |
Moje
Pisemko (Arct) |
1908 – R.
Bernsteinowa |
Wiosna (D) |
Ewald Carl |
Moje
Pisemko (Arct) |
1908 – E.
Bernsteinowa |
O czterech
władcach ziemi. Opowiadania (D) |
Ewald Carl |
Arct |
1908 – R.
Bernsteinowa |
Pierwsze
spotkanie (D) |
Ewald Carl |
Moje
Pisemko (Arct) |
1908 –
Bernsteinowa |
Niewidzialni
(D) |
|
Moje
Pisemko (Arct) |
1908 – R.
Bernsteinowa |
Dwunożny
ujarzmiciel sił przyrody (D) |
Ewald Carl |
Arct |
1909 – R.
Bernsteinowa 1909 – R.
B. 1910 – R.
Bernsteinówna 1911 – R.
Bernsteinowa 1918 – R.
Bernsteinowa |
Wieczór
wigilijny (S) |
Nyblom
Helena |
Arct |
1909 – R.
Bernstejnowa 1910 –
Bernsteinowa |
Przygoda
Janka w wieczór wigilijny (S) |
Rydberg
Abraham Viktor |
Gebethner
i Wolff |
1910 – R.
Bernsteinowa |
Myszka
domowa i myszka polna (D) |
|
Moje
Pisemko (Arct) |
1910 – R.
Bernsteinowa |
Ania z
Zielonego Wzgórza (A) |
Montgomery
L.M. |
Arct |
1911/1912
– R. Bernsztajnowa 1921 –
przez R. Bernsztajnówną |
Dziwna przygoda kokoszy (D) |
|
Wieczory Rodzinne |
1911 – R.
Bernsteinowa |
Królowa
Elfów i inne powiastki (S) |
Åbom Emma |
Arct |
1911 – R.
Bernsteinowa |
Pan Słota
i panna Słoneczko (S) |
Anna Wahlenberg (ustalił: Michał Fijałkowski) |
Arct |
1911 –
Bernsztejnowa 1918 –
Bernsteinowa |
Przebudzenie
się ogrodu (S) |
Nyblom
Helena |
Arct |
1911 – R.
Bernsteinowa |
Dzieci
doktora |
|
Wieczory Rodzinne |
1912 – R.
Bernsteinowa |
Siostrzyczka
(N) |
Gjems-Selmer
Ågot |
Wydawnictwo
J. Mortkowicza |
1913 – R.
Bernsteinowa |
Bąblik |
Nyblom Helena |
Moje
Pisemko (Arct) |
1913 – R.
Bernsteinowa |
Ania z
Avonlea (A) |
Montgomery
L.M. |
B. Rudzki |
1924 – R.
Bernsteinowa |
- Mając na uwadze ich doświadczenie zawodowe w tłumaczeniu z języków skandynawskich, uznajmy, że R. Bernsteinówna i R. Bernsteinowa to ta sama osoba; za takim posunięciem przemawia coś jeszcze: ustalenia dokonane przez zespół Profesora Piotra Oczki i wsp. (2018) jednoznacznie wskazują, że R. Bernsteinowa posiłkowała się szwedzkim przekładem Anne of Green Gables - analiza lingwistyczna nie pozostawia złudzeń. Z pewnością ci z Czytelników, którzy śledzili wpisy na Zaczytanych w Ani. 110 lat z „Anią z Zielonego Wzgórza”, przygotowywane przez Sylwię Weronikę Piasecką, wiedzą, jak wiele identycznych lub zbliżonych ze szwedzkim tłumaczeniem wyborów dokonała R. Bernsteinowa w swojej Ani z Zielonego Wzgórza.
- Począwszy od 1897 nazwisko w pierwszym wydaniu podawane jest w formie zarezerwowanej dla mężatek; późniejsze wzmianki dla danej pracy wyglądają różnie - czasami przywoływana jest forma dla panien; być może czerpano wtedy ze starych katalogów czy zapasów książek w magazynach.
- Ciekawie wygląda wzmianka z Kurjera Poznańskiego, z 20 grudnia 1921; czy ktoś kojarzył tłumaczkę z wcześniejszym dorobkiem?...
- Istnieje źródło z 1912, które łączy tłumaczkę Anne of Green Gables i utworów szwedzkich (Kosmowska Irena, Kobieta polska jako autorka pedagogiczna):
- Imię: Rachela pojawia się właściwie tylko w tych dwóch przytoczonych wyżej fragmentach. Zwróćmy uwagę, że w każdym innym przypadku tłumaczka przedstawiana jest z inicjałem imienia.
- Zestawienie: "Rozalia Bernsteinowa" pojawia się na kartach tytułowych Ani z Zielonego Wzgórza i Ani z Avonlea dopiero w serii wydawanej od 1980. We wszystkich wcześniejszych wydaniach Naszej Księgarni, począwszy od 1956 roku, a na 1976 skończywszy, na stronach tytułowych widnieje "R. Bernsteinowa". I dokładnie w takiej formie (w kilku pierwszych wydaniach: "Bernsztajnowa") tłumaczka jest przedstawiana we wszystkich wydaniach przedwojennych oraz w edycji z 1947 u Arcta. Sądzę, że imię "Rozalia" jest błędne - nadane arbitralnie przez Naszą Księgarnię w latach 80.
- Wiele więc wskazuje na to, że pierwszą tłumaczką Anne of Green Gables na język polski była Rachela Bernsteinowa z domu Bernstein. Takie powtórzenie nazwiska to dość rzadki przypadek i to na tym oparłam poszukiwania. Oczywiście niewykluczone, że się mylę i mamy do czynienia z dwiema osobami lub pseudonimem/pseudonimami. Chciałabym tu tylko wskazać, że istniała osoba o takim inicjale i nazwiskach, jakie odczytujemy ze źródeł bibliograficznych.
- Tłumaczka musiała być przede wszystkim bardzo dobrze wykształcona - znajomość szwedzkiego, duńskiego, norweskiego, niemieckiego i angielskiego jednocześnie nawet dziś jest czymś wyjątkowym i klasyfikuje się jako poliglotyzm. Jeśli nie kończyła elitarnej szkoły dla panien, być może jakiejś zagranicznej uczelni, to przynajmniej musiała podróżować, mieszkać w którymś z krajów Skandynawii.
- Musiała mieć szerokie znajomości w literackim światku tamtych czasów - Arctowie, dla których przygotowała większość prac, Mortkowicz, Gebethner i Wolff, a wcześniej Paprocki, Centnerszwer to czołowi przedstawiciele księgarstwa polskiego.
- Nazwisko wskazuje, że pochodzi z rodziny żydowskiej; prawdopodobnie zasymilowanej, majętnej i z koneksjami.
- Szukając śladów tłumaczki trafiłam na dwie osoby, które mogłyby być tą "naszą". Jedna z nich to Bernsteinówna, która wyszła za Bernsteina - wtedy spełnia się założenie, że dane bibliograficzne dotyczą jednej osoby; zaś druga to Parnasówna, która wyszła za Bernsteina - to przy założeniu, że istniały dwie osoby tłumaczące z języków skandynawskich.
- Co do tej pierwszej osoby nie mam dowodów, że parała się tłumaczeniem - czekam wciąż na odpowiedzi na niektóre zapytania, nad innymi mailami jeszcze dumam ;) i oczywiście cały czas szukam punktu zaczepienia. Pasuje jej kombinacja nazwisk, profil rodzinny, data urodzin i ślubu.
- Co do tej drugiej - istnieje relacja jej córki, w której ta stwierdza, że matka zajmowała się tłumaczeniami, jednak... ta kandydatka urodziła się później i nie mieszkała w Warszawie.
- Stąd moje obawy przed publikacją niniejszego tekstu: konkretów niewiele - powiedziałam jednak "A", więc niech będzie "B"...
- Ach! - obydwie kandydatki były spokrewnione i pochodziły z rodziny, z której wywodzi się wiele znaczących osób.
- Jakób/Yaakov Chaim Bernstein i Balbina/Bluma z Wilnerów (trzecia żona) mieli kilkanaścioro dzieci. Zastrzegam sobie w tym wyliczeniu błąd - źródła są niejednoznaczne; była to rodzina zasymilowana, więc są też komplikacje z imionami; część dzieci nie była zapisywana w aktach stanu cywilnego na bieżąco, a "hurtem" jednego roku, nawet razem z wnukami; w relacji ustnej Ewy Schutz dzieci było trzynaścioro, także tylu pojawia się w niektórych wezwaniach Towarzystwa Kredytowego, ale i tu listy są zmienne, a więc niekompletne - ja naliczyłam ich więcej... (nie mam też kompletnej listy wnucząt) - byli to:
- Ludwik/Eliasz
- Józef/Eleazar (Niemirowski) - ślub z Anną Sommerstein - dzieci: Teodora i Ludwik
- Gabriela/Gitla Pessa - ślub z Oskarem/Ozjaszem Parnasem - dzieci: Rachela, Jakub Oskar, Maria, Stanisław
- Maksymilian - ślub z Pauliną - dzieci: Ludwik Stanisław
- Rachela/Ruchla - ślub ze Stanisławem/Salomonem Bernsteinem - dzieci: Wanda, Janina i Zofia (Ruszczewska) (Wanda Bernstein i Zofia Janina Ruszewska)
- Cecylia/Sara - ślub z Samuelem Rittenbergiem - dzieci: Ludwik, Julian i Maryla
- Dorota/Dora/Debora - ślub z Józefem Herschem-Mendrochowiczem, rozwód - ślub z Szymonem Rundsteinem - dzieci: Jerzy i Zofia
- Flora/Judyta - ślub z Arnoldem Erhlichem - dzieci: Jakub Ludwik
- Regina/Rebeka/Rywka - ślub z Adolfem/Abrahamem Jawetzem
- Malwina/Małka - ślub z Arnoldem/Aronem Landau
- Anna (Anke) - ślub z Heinrichem Landau
- Stella/Estera - ślub z Izaakiem Eliasbergiem - dzieci: Helena, Marta, Irena i Anna Zofia
- Salomon - ślub z Rachelą z Parnasów - dzieci Ewa Anna i George
- Izrael Markus - ślub z Małgorzatą/Perlą Bernstein (???)
- córka z 1. małżeństwa - Matylda/Maria Duszel - ślub z Leonem Posnerem - dzieci: Stanisław/Salomon, Dawid (?) i Malwina
- syn z 2. małżeństwa - Adolf - ślub z Esterą
- córka z 2. małżeństwa - Paulina
- wnukowie z 2. małżeństwa - Henryk- dzieci:i Leon
- Bernsteinowie należeli do potomków Gaona Wileńskiego - rabina i badacza Talmudu z XVIII wieku. Rodzina ta zajmowała się kupiectwem/bankierstwem, nabywali także majątki ziemskie. Rodowa siedziba mieściła się w kamienicy stojącej tuż przy Wielkiej Synagodze przy Tłomackiem.
- Jak już odczytaliście z listy powyżej, Rachela Bernsteinówna to ta kandydatka. Urodziła się 30 czerwca 1867 roku w Warszawie. Wyszła za Stanisława/Salomona Bernsteina - ślub odbył się w Krakowie, 31 października 1895 roku (nie wiem, dlaczego akurat w Krakowie; poza nią, ślub brało w tym mieście jeszcze kilkoro innych z rodzeństwa). Jej rodzice wtedy już nie żyli. Stanisław był lekarzem, zamieszkałym w Warszawie, a pochodził z Ostrołęki. W Warszawie mieszkali przy ul. Siennej 1. Obydwoje udzielali się w Towarzystwie "Pomoc dla sierot", które działało na rzecz Domu Sierot prowadzonego przez Pana Doktora, czyli Henryka Goldszmita/Janusza Korczaka. Współzałożycielką i aktywną działaczką Towarzystwa była Stella Eliasberg - siostra Racheli. Stanisław Bernstein pracował na rzecz Domu Sierot jako tamtejszy lekarz, podobnie jak Izaak Eliasberg, Rachela zaś była członkiem Komisji Dochodowej. Opieką zajmowała się także Dorota Rundsteinowa. Rachela pracowała również w Towarzystwie Kolonii Letnich organizującym wypoczynek dla ciężko pracujących kobiet (także z Dorotą Rundstein). Jej nazwisko pojawia się wiele razy w ogłoszeniach o datkach dobroczynnych.
- Wspomniałam o innej Racheli Bernsteinowej - była córką Gabrieli i Oskara Parnasów. Urodziła się 28 sierpnia 1885 roku w Tarnawce. Wyszła za mąż za Salomona Bernsteina, syna Jakóba Chaima i Balbiny, a więc za swojego wuja. Salomon był o pięć lat starszy, w akcie ślubu zaznaczono, że jest inżynierem mieszkającym w Wiedniu; w biografii Lewisa Namiera wspominany jest jako biochemik. Mieszkali w okolicach Monachium i w Wiedniu. O zawiłych losach tej rodziny można posłuchać w wywiadzie, jaki udzieliła ich córka dla USC Shoah Foundation, Ewa Schutz: www.youtube.com/watch?v=7H7tlhHv-Qk. To właśnie od niej słyszymy, że Rachela Bernsteinowa była poliglotką i pracowała jako tłumaczka.
- Kontaktowałam się z Korczakianum, ale w ich archiwach nie ma materiałów traktujących o rodzinnym życiu Stelli i Racheli. Kustoszka, z którą korespondowałam, przyznała: [...] badając dzieje tej rodziny i mając na uwadze, że pierwsze przekłady nasza bohaterka podpisywała panieńskim nazwiskiem Bernsteinówna, miałam wówczas skojarzenie, że siostra Stelli jest tą poszukiwaną tłumaczką „Ani”. To właśnie od pani Magdaleny wiem, że część rodziny mieszkała w Kopenhadze(!). Swego czasu udało mi się także skontaktować z potomkiem Anny Landau, która była znakomitą pianistką. To właśnie Norm trafił przypadkiem na wywiad z Ewą Schutz, dzień po naszych pierwszych mailach. Niestety, zarządzający profilami rodziny na geni.com nie mają kontaktu z potomkami Racheli i Stanisława. Udało mi się jednak dokopać do teczki osobowej Wandy Bernsteinówny - studentki Uniwersytetu Warszawskiego (jest tam nawet jej zdjęcie), w międzywojniu prawdopodobnie była nauczycielką w jednej z warszawskich szkół.
- Tak, jak wspomniałam - nie mam materiałów, które wyraźnie wskazywałyby, że Rachela Bernsteinowa z Bernsteinów pracowała jako tłumaczka. Pani Magdalena napisała: [...] między 1895 a 1907 rokiem urodziła troje dzieci – Wandzię, Zosię i Jankę. Czy miałaby czas na tłumaczenia? Pochodziła z naprawdę bardzo, bardzo bogatej, bankierskiej rodziny – więc zarobkować nie musiała. Właśnie - nie musiała... Zasadniczo - to dopiero po stu latach okazuje się, jakie dziedzictwo zostawiła. Gdyby krytycznie spojrzeć na dorobek z powyższej tabeli, to tylko dwa tytuły - Anie... - "żyją" do dziś. Poza kilkoma innymi powieściami, reszta to drobne utwory - dziś znane tylko tym, którzy wyszukają je w Polonie. Może więc tłumaczyła dla przyjemności? Może więcej czasu poświęcała na pozostałą działalność? I dlatego jej nazwisko zachowało się w egzemplarzach tych utworów, a nie w pamięci ludzi. Nasz pech, że archiwa Arctów przepadły - na kwity za tłumaczenia nie ma więc co liczyć...
- Jej postać jest wspomniana w Dziadach i dybukach autorstwa Jarosława Kurskiego - potomka Józefa / Eleazara. Autor przywołuje na kartach książki drzewo genealogiczne, którego część opracowała jego ciotka, Irena Wilczyńska. Rachela, jej mąż i dwie z córek są wymienieni jako osoby zamordowane podczas Holocaustu. Brak jednak dokładniejszych informacji o działalności Racheli.
- Szukając śladów tłumaczki, dowiedziałam się bardzo wiele o rodzinie owych Bernsteinów. Cała familia ma niezwykłe dzieje losu. Wspomniałam już, że z tej rodziny pochodzi wiele znaczących postaci. Co zabawne, było kilku tłumaczy: wspomniana Rachela Bernsteinowa z Parnasów, Malwina Garfeinowa-Garska z Posnerów (tłumaczyła Głód Hamsuna Knuta, który ukazał się w odcinkach w Prawdzie w 1891-!), Helena Syrkusowa z Eliasbergów - Norm stwierdził, że zdolności lingwistyczne są u nich dziedziczne ;). Do historii przeszedł Jakub Oskar Parnas - znakomity biochemik, o którym opowiadam podczas omawiania glikolizy (szlak Embdena-Meyerhofa-Parnasa); Stanisław Posner - prawnik, senator; Ludwik Ehrlich - prawnik; Lewis Namier - historyk i polityk, zaś Malwina Garfeinowa-Garska/Maria Zabojecka była uznaną pisarką i publicystką, a Helena Syrkusowa - znakomitą architekt.
- Mam nadzieję, że tym postem nie namieszam w temacie. Raz jeszcze powtórzę - chciałam tu wykazać, że istniała osoba, która podpisywała się dokładnie tak, jak nasza/nasze tłumaczki. Wiem, że to dość osobliwe podejście, ale sposobów na rozwikłanie zagadki było już kilka, niech więc ten będzie następny.
autorką tego dramatu jest Emilia Topas-Bernsztajnowa
- agadd.home.net.pl
- geneteka.genealodzy.pl
- legacy.jri-poland.org
- www.jewishgen.org
- collections.ushmm.org
- polona.pl
- crispa.uw.edu.pl
- geni.com
- Kurjer Codzienny R.24, nr 143 (25 maja 1888) + dod. PorannyNowa Gazeta : poświęcona wszelkim zjawiskom życia społecznego. R. 2, 1907, Nr 15 (215)
- Ludzkość : gazeta polityczna, społeczna, ekonomiczna i literacka. R. 2, 1907, Nr 116
- Pamiętnik Towarzystwa "Pomoc dla Sierot" w Warszawie za rok 1914
- D. W. Hayton, Conservative revolutionary. The lives of Lewis Namier, Manchester University Press, 2019
- Aleksabdra Kedziorek, Krzysztof Uchowicz, Maja Wirkus, PS/Postscript, Listy Heleny Syrkusowej
- Jarosław Kurski, Dziady i dybuki, Wydawnictwo Agora, Warszawa, 2022
- i wiele innych
Przeczytałem z zainteresowaniem!Ogromna praca dokumentalistki z pasją, brawo! Ja mam wielki też sentyment do jej tłumaczenia Ani, ciekawe jak rozwikłana będzie sprawa do końca. Widocznie nie była R. Bernsteinowa osobą dbająca o rozgłos by wiadomości o niej były powszechnie znane. I to obojętne czy pierwsza czy druga postać przedstawiona tutaj. Pozdrawiam i dziękuję! 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję za te miłe słowa - są motywacją do dalszej pracy. Również mam takie podejrzenie, że R. nie dbała specjalnie o sławę.
UsuńAgnieszko, nic dodać, nic ująć... Wspaniała praca, gratulacje! Może to właśnie będzie tym kamieniem milowym w badaniach nad tożsamością R.B.?
OdpowiedzUsuńDziękuję, Michale - także za Twoją nieocenioną pomoc. Miejmy nadzieję, że kiedyś znajdziemy naszą "R."
UsuńNaprawdę fascynujące odkrycia i bardzo ciekawe fakty! Dziękuję za podzielenie się swoją wiedzą...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Szukanie "R." jest cały czas niemal jak przygoda. Już jakiś czas "przymierzałam" się do tego tekstu i - choć w zasadzie ustaleń nadal brak - cieszę się, że post przygotowałam i mogłam z siebie "wyrzucić" to wszystko ;)
UsuńDziękuje za trud i poszerzenie wiedzy o Ani i trudzie tłumacza 👍😊😊🥰
OdpowiedzUsuńDziękuję - to dla mnie wielka motywacja!
UsuńŚwietny tekst, wielkie gratulacje! Znam to uczucie lekkości, kiedy już to, co do tej pory ustalone, zostało spisane i... idziesz po kolejne! :) Powodzenia! Ps. U mnie w rodzinie też było takie właśnie "powtórzenie nazwiska".
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Renato. Miejmy nadzieję, że to kolejne przyjdzie szybko.
UsuńCo za dokumentacja - niesamowite! Nawet nie wyobrażam sobie, ile pracy musiałaś włożyć, aby to wszystko odkryć. Czapki z głów!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Te miłe słowa są zachętą do dalszych badań. Bardzo lubię takie poszukiwania - potrafią "wciągnąć" na długie godziny :)
UsuńAutorka dramatu Dwie miary to dramatopisarka Emilia Bernsztajnowa-Topas, tak wskazuje przynajmniej opracowanie Dramat polski 1765-2005. Przedstawienia, druki, archiwalia, t. 1, s. 64.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tą informację.
Usuń