piątek, 10 czerwca 2016

Pierwsza Ania w Polsce

Dziś opowiem o najstarszej polskiej Ani. Mam szczęście posiadać jej egzemplarz w swoim zbiorze. Oto ona:



Udało mi się ją kupić, dzięki Panu Sławkowi z Antykwariatu BiSS, który zawsze o mnie pamięta, gdy coś „Aniowego” trafi do jego rąk. Mój egzemplarz pierwszego polskiego wydania ma niestety zniszczoną litografię na okładce, grzbiet woluminu musiał być oprawiony na nowo, ale za to zachowały się  tłoczenia tytułu i ozdobników - ptaka i pszczoły:
 
 
(zdj. ze zbiorów własnych)


Książka ma sztywną, płócienną oprawę, wymiary 12x19 i liczy 224 strony. Pierwsza polska Ania z Zielonego Wzgórza została wydana nakładem Księgarni M. Arcta w Warszawie. Z wydaniem tym wiąże się kilka ciekawostek.


Po pierwsze - według wydawcy autorką książki jest Anna Montgomerry:
 
(zdj. ze zbiorów własnych) 


Skąd taki błąd? Może ktoś pomylił imię autorki z imieniem bohaterki, a w nazwisku zrobił zwykłe przejęzyczenie? Z drugiej strony, w katalogach Biblioteki Narodowej i www.worldcat.org, widnieją przetłumaczone na język polski powieści Anny Montgomerry (!). Takie imię i nazwisko pojawiają się na okładce powieści zatytułowanej Jur. Z jej katalogowych opisów dowiemy się, że „Na s. tyt. drugie imię aut. Nazwa aut.: Florence Montgomery” (kolejna omyłka...). Florence Montgomery była angielską powieściopisarką, autorką literatury dziecięcej, żyjącą w latach  1843–1923. Czy ktoś w wydawnictwie M. Arcta nieszczęśliwie skojarzył i pomylił nazwiska autorek? We wspomnianych katalogach najwcześniejszy Jur z Anną Montgomerry pochodzi jednak z 1922 roku (czyli już 11 lat po „Ani”), ale w opisie jest adnotacja, że to drugie wydanie, do tego brak informacji o wydawnictwie - wiadomo tylko, że książka ukazała się w Warszawie. Jest to tłumaczenie Hanny Niteckiej. Gdzie i kiedy pojawiło się pierwsze wydanie? Wcześniejsza katalogowa pozycja dotyczy tylko tłumaczenia opowiadania Florence Montgomery w zbiorze z 1989 roku, i to z prawidłowym nazwiskiem. A może (wiem, wiem - tu już mocno naciągam teorię...) ktoś, kto pracował nad przygotowaniem do druku „Ani”, spotkał się powieścią Jur, rzekomo autorstwa Anny Montgomerry, i poprzekręcał to wszystko?... Dopiero w piątym wydaniu Ani wprowadzono korektę - w roku 1928. Czy ktoś potrafi rozwiązać tą zagadkę? W sieci nic na ten temat nie znalazłam.
 
10-07-2021
Ciekawostka staje się jeszcze bardziej intrygująca... Jur po raz pierwszy ukazał się już w 1913 roku (na gwiazdkę 1912), pod autorstwem… „Anny Montgomerry”, w Wydawnictwie Gebethnera i Wolffa, a autorką przekładu była Celina Kuszerówna. Wstępne rozeznanie, jakie już kilka lat temu zrobiliśmy wraz z Michałem Fijałkowskim z Domu Echa/Echo Lodge, sugerowałoby, że tłumaczka to wciąż ta sama osoba. Jest to kwestia, która wymaga jeszcze zbadania. W każdym razie, w którymś momencie być może tłumaczenia obydwu powieści istotnie "spotkały się" (to samo wydawnictwo, redaktor??) i ktoś popełnił błąd..., stąd przez całkiem długi czas Maud była Anną Montgomerry, a obydwu autorkom przypisywano tytuły tej drugiej.




Druga sprawa to rok wydania.

Aktualizacja: ta kwestia także być może doczeka się w niedalekiej przyszłości nowego wpisu... Jak dotąd, wiadomo, że pierwsza zapowiedź powieści pojawiła się w 1910 roku (A jednak wcześniej).

Na pierwszych stronach widnieje rok 1912:

 

 
(zdj. ze zbiorów własnych) 
 
 
Gdy dotrzemy do strony 233, zobaczymy, że powieść została podzielona na dwie części (tak było jeszcze w wydaniu z 1939 roku). Pierwsza część kończy się na rozdziale XIX „Koncert, katastrofa i wyznanie”.
 
 
(zdj. ze zbiorów własnych)


Kolejnych 19 rozdziałów to druga część, na początku której... znajduje się informacja, że książkę wydano w 1911:

(zdj. ze zbiorów własnych)


Książka wymieniona jest w katalogu Biblioteki Narodowej podwójnie - każda część osobno, przy czym z adnotacją, że jest to tom współoprawiony. Który rok jest prawdziwy? 1911. Pan Sławek z antykwariatu BiSS przekazał mi kiedyś, że takie „oszukane” daty nie były wtedy rzadkością. A może planowano dwutomowe wydanie, a potem zrezygnowano z tego pomysłu?... Dziś już pewnie nie dowiemy się, o co dokładnie z tym chodziło. Ania z Zielonego Wzgórza była w każdym razie dostępna przed Bożym Narodzeniem w 1911 roku. Wydawnictwo oferowało na łamach różnych gazet swoje tytuły. To wycinek z numeru porannego Nowej Reformy, który ukazał się 17. grudnia 1911 roku – reklama mówi o 2 tomach w ozdobnej oprawie:
 

 
Poniżej podobne ogłoszenie z 9. grudnia 1911 roku w tygodniku Przyjaciel dzieci:
 
 


I jeszcze jedno:



Z innych ciekawostek - nazwisko tłumaczki zapisano w sposób spolszczony - R. Bernsztajnowa. Poprawiono je, razem z L. M. Montgomery, dopiero w piątym wydaniu.
 
 
A teraz okładka... Moja „Ania” ma ją zniszczoną. Co widzicie pomiędzy zarysowaniami?


(zdj. ze zbiorów własnych)


Dziewczynę wyglądającą przez okno?? Poniżej okładka z 3. wydania z 1921 (niestety, nie mam tego wydania, czy ktoś je posiada? :) Aktualizacja: w międzyczasie udało mi się go kupić :D
 
 

(zdj. ze zbiorów własnych)

 
Ta sama rycina, prawda? 

Aktualizacja: jak wspomniałam wcześniej, pierwsze wydanie Ani z Zielonego Wzgórza ukazało się w dwóch formach edycyjnych. Mój egzemplarz to tzw. ozdobna oprawa, płócienna z wklejką; ta druga to kartonowa z ryciną na białym tle. Oto egzemplarz z Biblioteki Narodowej:


(zdj. z zasobów Biblioteki Narodowej)
 

Aktualizacja:
W jednym z późniejszych postów przedstawiłam zrekonstruowaną okładkę - gdyby mój wolumin był w stanie idealnym, wyglądałby tak:




O pięknym, przedwojennym języku, w którym została przetłumaczona pierwsza Ania, napiszę innym razem. Do przekładu R.ozalii Bernsteinowej mam ogromny sentyment, bo to na jej tłumaczeniach (choć oczywiście unowocześnionych) wyrosłam - pewnie jak większość czytelników Ani w Polsce... I, choć bardzo doceniam wiele nowych tłumaczeń, to jedno pozostanie szczególne.
 
Jeszcze jedna, na koniec dzisiejszego wpisu, zastanawiająca rzecz, tym razem tycząca się już tylko mojego egzemplarza. Pieczątka na karcie tytułowej - „T. Seredyński, Lwów (Poland)”. Czy trafiła do mnie książka ze zbiorów Tadeusza Seredyńskiego - pianisty i dyrygenta, który do 1949 roku pracował w Teatrach Miejskich we Lwowie? Zakładam z dużym prawdopodobieństwie, że tak!


A o fascynującym zrządzeniu losu, jaki spotkał egzemplarz kolejnego tomu z mojej kolekcji,  przeczytacie w poście O "Ani z Avonlea" + aktualizacja

  • wycinki przedwojennych gazet pochodzą z zasobów e-biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej

10 komentarzy:

  1. Fascynujaca ta Twoja opowiesc o pierwszym polskim wydaniu. Wspaniale, ze jest w Twoim posiadaniu taki rarytas. Dziekuje, ze nam go pokazalas.

    Moje najstarsze 2 to pierwsze wydanie "Doliny Teczy" (zakupiona dzieki Tobie :) ) i "Ani z Wyspy"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie fascynujące są poszukiwania informacji! Dzięki bibliotekom cyfrowym znalazłam coś jeszcze, co tyczy się pierwszego wydania "Ani z Zielonego Wzgórza" - podzielę się tym w następnym poście.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz prawdziwy rarytas i,az trudno uwierzyc ,ze sie uchowal tak wiekowy egzemplarz,ktory musial przejsc przez niejedne dzieciece rece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Ja też z niedowierzaniem i pewną dozą zadumy myślę o tym, jak świat, pędząc do przodu, zmieniał się, a ta książka trwała... Stała pomiędzy innymi na półce (może w niejednej domowej biblioteczce) i jak zawsze wzruszała i ożywiała wyobraźnię.

      Usuń
  5. Dziękuję za artykuł i jestem pod wrażeniem wiedzy, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Będzie to moją motywacją do dalszych opowieści o książkach Maud.

      Usuń
  6. Świetnie jest posiadać taki rarytas, osobiście również szukam najstarszego wydania Ani.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to wielki skarb w kolekcji. Przyznam się, że mimo jego posiadania, także szukam kolejnego - tym razem w wersji z kartonową okładką, bo wówczas ukazały się właśnie w takich dwóch formatach ;D

      Usuń