wtorek, 13 września 2016

Wizyta w Silver Bush

   Do Silver Bush poszłam piechotką. To miejsce - ukochane przez Maud - widać z okna pokoju, w którym mieszkam. Biała ogromna stodoła z daleka ogłasza, że mieści się tu Muzeum Ani z Green Gables. U podnóża domostwa rozciąga się Jezioro Lśniących Wód - dzisiejszy dzień był bardzo wietrzny i Jezioro migotało w Słońcu.... Silver Bush to uroczy dom. Przystanęłam na chwilę, by go powitać...

   Po niesamowicie serdecznym przywitaniu z gospodynią i pracownikami Silver Bush, rozpoczęła się podróż w przeszłość... do czasów, kiedy dom ukochanej cioci Annie Campbell był dla Maud pociechą i wytchnieniem.

   W przedsionku stoi kuchenny piec (jak byłoby niesamowicie ugotować na nim obiad !!! - albo upiec ciasto...), "niebieska skrzynia Rachel Ward", której zawartość można obejrzeć w pokoju na piętrze - suknię, ozdobioną koronkami garderobę, lampy oliwne, porcelanę... - i szafka skrywająca naczynia stołowe zachowane z czasów Maud.

   Na parterze, w głębi domu, znajduje się szczególny pokój - salon, w którym Maud brała ślub - młoda para stała przy kominku, kiedy pastor udzielał im błogosławieństwa. Znajdują się tutaj również organy, na których wygrywano na tej uroczystości hymn.

   Eksponatem dla mnie szczególnym była biblioteczka, w której przechowywane są pierwsze edycje powieści Maud - stałam przed nią przez kilka minut i... z nabożnym podziwem kontemplowałam... Niezwykły zbiór!

Stoi tam też biblioteczka pochodząca z domu dziadków, teraz służąca za serwantkę. W jej szybach mała Maud poznała Katie Maurice i Lucy Gray.

  Schody prowadzą m.in. do sypialni, którą zajmowała Maud podczas swych pobytów w Silver Bush. Na półpiętrze przejrzałam się w lustrze... tym samym, do którego Maud zaglądała przed pójściem do szkoły. Znajdujący się w ścianie poniżej gwóźdź odmierzał wzrost przyszłej pisarki.

   Na piętrze można także zobaczyć wystawę książek przetłumaczonych na wiele języków świata. Muzeum posiada dwa wydania polskojęzyczne - jedno z Naszej Księgarni z lat 80-tych i drugie, starsze, z 1947 roku (pierwsze powojenne).

   W Silver Bush zgromadzono wiele pamiątek związanych z Maud i jej czasami: listy, autografy, porcelanę, zdjęcia, spisane wspomnienia... Szczególnie jedno z nich bardzo wzrusza - notatka Maud w dzienniku, w której opisuje spotkanie z kobietą znającą niegdyś jej matkę. Przywołała wówczas wspomnienie o dniu, w którym odwiedziła Clarę Macneill Montgomery - młodą matkę małej Lucy Maud. Tak się złożyło, że była ona sama w domu z swoim dzieckiem i odwiedziny znajomej ogromnie ją ucieszyły - mogła z kimś podzielić zachwyt i radość, jaką dała jej tego dnia mała dziewczynka... Dla Maud, ta opowieść przybliżyła jej Matkę bardziej, niż cokolwiek innego...

 




 

3 komentarze:

  1. Piękne to wspomnienie Maud i jakże typowe dla bohaterek jej książek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszko! Nawet nie zdajecie sobie chyba sprawy, łącznie z Bernadettą, jak dobrze, że dzielicie się z nami, swoimi wspomnieniami i relacjami z pobytu na Zielonym Wzgórzu. To dla tych, co nie mogą tam być jest bardzo ważne, że choć w ten sposób śledząc Wasze relacje, realizujemy nasze marzenia. Bardzo dziękuję i może przepraszam, że tak dużo piszę na Twoim blogu komentarzy, ale nie mogę się oprzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Czekam na jeszcze więcej komentarzy :) - cieszę się, że te dawne wpisy wciąż poruszają czyjąś wyobraźnię.

      Silver Bush był mi bliski nie tylko ze względu na odległość i to, że widziałam go codziennie, nie tylko na jego wartość biograficzną, ale także dlatego, że mogłam dołożyć do niego coś od siebie: to wydanie "Ani" z 1947 roku. Jeszcze przed przybyciem na Wyspę posłałam ten egzemplarz za pośrednictwem Bernadki do muzeum.

      Usuń