niedziela, 25 grudnia 2016

Z życzeniami




"Przyjdź na świat,
By wyrównać rachunki strat [...]

A nadzieja znów wstąpi w nas..."




   Wszystkim pokrewnym duszom świętującym w jakikolwiek sposób Boże Narodzenie, życzę nadziei i radości, które opromienią każdy dzień.



    A pod choinką... jeszcze raz Ania z Zielonego Wzgórza!






   Kto z Was dostał ją pod choinkę? Albo inną powieść Maud? Ja pamiętam m.in. Błękitny Zamek (który zawsze później przez lata lubiłam czytywać właśnie przy choince) i W pajęczynie życia :)



2 komentarze:

  1. Ot, właśnie w tym roku znalazłam "Anię z Zielonego Wzgórza" wydanie z 1937 r. i "Anię z Avonlea" z 1924 r. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli to był bardzo zorientowany w temacie Mikołaj ;)...

      Usuń