wtorek, 15 sierpnia 2017

Kwiaty z Wyspy

   W pewnym ogrodzie - domu, który stoi przy ulicy Złoty Brzeg (tak! - inspiracja jej nazwy jest zrozumiała dla miłośników książek Maud) - moja siostra zasiała wiosną mieszankę nasion, które przywiozłam ubiegłej jesieni z Wyspy Księcia Edwarda. Na rabacie pysznią się maki, chabry i, oczywiście, łubin - tak dobrze znane w naszym krajobrazie łąk i pól.




5 komentarzy:

  1. W ogrodzie bogatym w cudy
    fioletem pyszni się łubin.
    Maki i chabry składają hołd,
    temu, którego pokochała Maud... :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujący wpis, będący dowodem na to, że literatura i botanika wcale nie są sobie tak odległe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubiny zaczynaja kwitnac na wyspie w drugiej polowie czerwca … nasz plac I dom dotyka Ann of Green Gable in Cavendish … potem przez cale lato az do poznej jesieni zmieniaja sie kwiaty na lace w lesie … wyspa ma przepiekna flore I faune ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och!!! Wszystko się we mnie uśmiecha na myśl o takim widoku - i to w jakim miejscu! Toż to szczęście w czystej postaci mieszkać tuż obok "Zielonego Wzgórza" :)
      Z ciepłem w sercu wspominam dni spędzone na Wyspie i w pełni rozumiem tęsknotę Maud...

      Usuń