Jeśli Barcelona w wyobraźni Zafóna miała swój Cmentarz Zapomnianych Książek, to śmiem sądzić, że historia Warszawy ma swoją Zapomnianą Ulicę Książek. Jest nią Świętokrzyska - niegdyś zagłębie antykwariatów i księgarni. O jej niezwykłych dziejach najlepiej opowiedzą Wam znawcy, np. na blogu Nakład niewyczerpany. Dzieje wydawnicze książek Maud Montgomery w Polsce splatają się także i z tą właśnie ulicą...
Przy Świętokrzyskiej mieszkał Marceli Tarnowski vel Andrzej Magórski - tłumacz Ani z Wyspy. Dzisiaj kamienicy pod numerem 28 już nie ma, tak jak wielu innych budynków z parzystymi numerami - zostały zburzone podczas okupacji lub wyburzone, kiedy w powojennych planach Świętokrzyską poszerzono. Kamienica, w której mieszkali Tarnowscy, znajdowała się niemal naprzeciw ukończonego w 1933 roku Prudentialu.
Przy Świętokrzyskiej 3 zaś, mieściło się pierwotnie wydawnictwo Jakóba Przeworskiego - jednego z bardziej znanych księgarzy i wydawców warszawskich. Budynek ten pozostał zachowany:
Przy Świętokrzyskiej mieszkał Marceli Tarnowski vel Andrzej Magórski - tłumacz Ani z Wyspy. Dzisiaj kamienicy pod numerem 28 już nie ma, tak jak wielu innych budynków z parzystymi numerami - zostały zburzone podczas okupacji lub wyburzone, kiedy w powojennych planach Świętokrzyską poszerzono. Kamienica, w której mieszkali Tarnowscy, znajdowała się niemal naprzeciw ukończonego w 1933 roku Prudentialu.
Kamienica przy Świętokrzyskiej 28.
(źródło: www.warszawa1939.pl; zdj. ze zbiorów Archiwum Państwowego
w Warszawie; autor: Zdzisław Marcinkowski)
Świętokrzyska 28 podczas okupacji.
(zdj. ze zbiorów Archiwum Państwowego w Warszawie)
Przy Świętokrzyskiej 3 zaś, mieściło się pierwotnie wydawnictwo Jakóba Przeworskiego - jednego z bardziej znanych księgarzy i wydawców warszawskich. Budynek ten pozostał zachowany:
W 1933 siedziba wydawnictwa została przeniesiona na Sienkiewicza 2 i to pod tym adresem funkcjonowała firma, kiedy w 1936 roku wydała Historynkę i Dziewczę z sadu. Niestety, majestatyczna kamienica nie przetrwała do naszych czasów...
Przy Świętokrzyskiej 42 mieściło się jeszcze jedno wydawnictwo związane z książkami Maud. Była to Księgarnia Popularna, która wydała w 1936 roku trylogię o Emily Byrd Starr (Emilka ze Srebrnego Nowiu, Emilka dojrzewa, Emilka na falach życia) oraz, w 1939, Anię z Szumiących Topoli - wszystkie powieści były w przekładzie Marii Rafałowicz-Radwanowej. Niestety, także i po tym miejscu nie ma już śladu...
Jasna elewacja kamienicy Goldstanda, przy Sienkiewicza 2.
(źródło: www.warszawa1939.pl)
Przy Świętokrzyskiej 42 mieściło się jeszcze jedno wydawnictwo związane z książkami Maud. Była to Księgarnia Popularna, która wydała w 1936 roku trylogię o Emily Byrd Starr (Emilka ze Srebrnego Nowiu, Emilka dojrzewa, Emilka na falach życia) oraz, w 1939, Anię z Szumiących Topoli - wszystkie powieści były w przekładzie Marii Rafałowicz-Radwanowej. Niestety, także i po tym miejscu nie ma już śladu...
Na pierwszym planie - kamienica, w której miała siedzibę Księgarnia Popularna...
przyjrzyjcie się uważnie szyldowi na jej froncie... :)
przyjrzyjcie się uważnie szyldowi na jej froncie... :)
(źródło: fotopolska.eu)
- http://nakladniewyczerpany.blogspot.com/2015/04/o-przedwojennej-swietokrzyskiej-ulicy.html
- http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,12120175,Swietokrzyska_przed_wojna__pelna_bankow_i_antykwariatow.html
- http://www.kierunekstolica.pl/2015/10/swietokrzyska-wczoraj-i-dzis.html
- https://www.warszawa.ap.gov.pl/referat_gabarytow/galerie/Swietokrzyska_galeria/duze/5967.jpg
- http://fotopolska.eu/foto/69/69039.jpg
- http://www.warszawa1939.pl/zdjecia/napoleona/old/napoleona_04.jpg
- http://www.warszawa1939.pl/zdjecia/swietokrzyska/old/swietokrzyska_28_01.jpg
Wspaniały wpis! Tak wiele śladów Maud w Polsce prowadzi do tej ulicy. Może należałoby zrobić spacerownik po Warszawie zatytułowany "Śladami Montgomery"?
OdpowiedzUsuńPomysł godny rozważenia :) Jeszcze kilka miejsc można byłoby do tych spacerów dopisać :)
UsuńSzkoda tylu pięknych kamienic. Intryguje mnie przedwojenny zapis ulicy Świętokrzyskiej - Św.Krzyska :)
OdpowiedzUsuńPewnie wynika on ze starych zasad pisowni?... Dobrze, że choć ślady na zdjęciach pozostały po tych pięknych budynkach.
UsuńOraz pewnie z faktu, że każda czcionka swoje jednak kosztowała u wydawcy:)
UsuńA o tym nie pomyślałam ;) To wielce prawdopodobne!
Usuń