sobota, 8 kwietnia 2017

"Za poważne"

   W Małym Przeglądzie - przedwojennym piśmie dla dzieci i młodzieży -  redakcja, w rubryce zatytułowanej "Z kraju", streszczała listy od młodych czytelników. W jednym z numerów (z 13 stycznia 1933 roku) ukazała się taka oto notka:



   Ciekawa jestem, ileż to lat miała owa Edzia z Kalisza, że jej mama uznała książki Montgomery za poważne dla niej...


  • CBN Polona

5 komentarzy:

  1. Decyzje życiowe i rozterki serca... Z pewnością szkodliwe tematy dla umysłu dziecka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matka Edzi musiała być bardzo zasadnicza ;) A może jednak dała się przekonać i czytała "Anie" razem z córką?...

      Usuń
    2. Albo Edzia czytała je potajemnie z koleżankami w parku lub bibliotece ;)

      Usuń
  2. Wyobrażam sobie, że kiedy osiągnęła odpowiedni wiek, od razu pobiegła do biblioteki lub księgarni po dalsze tomy opowiadające o losach Ani :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zdążyła je poznać, zanim kraj ogarnęła wojna...

      Usuń