Na przełomie stycznia i lutego w Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego prezentowano wystawę zatytułowaną: "Stalinowski bibliocyd. Wielka czystka ideologiczna w bibliotekach polskich (1951-1953)". We wstępie do katalogu wystawowego przeczytamy:
W
pierwszych latach po wojnie o ważnych sprawach czytelnictwa i bibliotekarstwa decydowali
przywódcy komunistyczni, przekonani że z udziałem cenzury i propagandy będzie
można uformować także w Polsce „nowego człowieka” - uświadomionego politycznie
obywatela, podporządkowanego dyrektywom partii [...]
Pierwsze
listy książek zakazanych, opracowywane w drugiej połowie lat 40., liczyły po
kilkadziesiąt tytułów, a nieskuteczne selekcje księgozbiorów nie spełniały
oczekiwań przywódców PZPR. Do radykalnego przyspieszenia działań doszło
niedługo po nacjonalizacji handlu książką w 1950 roku [...]
Ostatni
dział, w którym umieszczono 562 tytuły książek dla dzieci, najdobitniej
świadczy o dalekosiężnych celach wychowawczych, którym cenzura komunistyczna
podporządkowała repertuar czytelniczy w tym okresie. Zakazane zostały książki
dla dzieci pisane w duchu patriotycznym lub religijnym, większość publikacji o
harcerstwie, ale również liczne bajki i baśnie, gdyż miałyby one zachęcać do
bujania w obłokach zamiast służyć wychowywaniu dzieci w duchu marksistowsko -
leninowskim [...]
dr hab. Andrzej Dróżdż
Na indeksie znalazły się także powieści Maud Montgomery (!). Trzy tytuły: trzecia część o Emily Byrd Starr (sądzę, że pozostałe "Emilki" dostały rykoszetem...), Dziewczę z sadu i Błękitny zamek.
Przedruk Wykazu książek podlegających niezwłocznemu wycofaniu, wydany w 2002 roku
(zdj.: ze zbiorów Książnicy Pomorskiej)
(zdj.: ze zbiorów Książnicy Pomorskiej)
To być może tłumaczyłoby fakt, że jedynymi książkami Montgomery wydawanymi po wojnie aż do końca lat 80-tych, były powieści z cyklu o Ani (jedna z nich, Ania z Szumiących Topoli, została przetłumaczona na nowo przez Aleksandrę Kowalak-Bojarczuk, pomimo istnienia przedwojennego przekładu Marii Rafałowicz-Radwanowej opublikowanego przez Księgarnię Popularną, wydawcę "Emilek"; Kowalak-Bojarczuk dokonała także pierwszego przekładu Anne of Ingleside). Pytanie tylko: co z Historynką? Ani nie ma jej na indeksie, ani nie wznowiono jej w okresie PRL-u (drugie wydanie ukazało się dopiero w 1990).
maj 2017
Pan dr hab. Andrzej Dróżdż wydał miesiąc temu książkę poświęconą problematyce książki w okresie stalinizmu: "Zapomniany bibliocyd. Szkice o ludziach i książkach w
czasach stalinizmu" (http://www.akademicka.pl/index.php?detale=1&a=1&id=34513)
- Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa
- Książnica Pomorska
Szczęśliwi, którzy pozycje wydane przed wojną posiadali w domu... Szalenie interesujący dla mnie wpis! :)
OdpowiedzUsuńO tak! Zasoby domowych czytelni są niemal jedynymi miejscami, gdzie te książki przetrwały. Udało się to także w nielicznych bibliotekach, które miały zgodę na przechowanie zakazanych tytułów. Kurator wystawy tak pisze o tym w cytowanym przeze mnie wstępie: "Z masowego bibliocydu uratowały się pojedyncze egzemplarze przechowywane w depozytach nielicznych bibliotek uprawnionych przez Ministerstwo Oświaty na podstawie zarządzenia z 27 IX 1950 roku. Uprzywilejowani czytelnicy mieli w nich dostęp do inkryminowanej literatury pod nadzorem strażników, ale podczas lektury nie wolno im było robić żadnych notatek, choćby to dotyczyło Winnetou Karola May’a."
UsuńZ katalogu wystawy, wiedziałam początkowo tylko o "Dziewczęciu z sadu", bo właśnie egzemplarz tego tytułu był prezentowany. Kiedy zobaczyłam w czytelni Książnicy spis z pozostałymi - przez dobrą minutę wpatrywałam się osłupiała w ten wykaz....
Dołączam się do zachwytów Uchomisi - wspaniały wpis!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dotarcie do tego spisu było jednym z ważniejszych zdarzeń podczas pisania tego bloga :)
Usuń