Ania z Zielonego Wzgórza, jak żadna inna powieść Maud Montgomery wydana w Polsce, doczekała się kilkunastu tłumaczeń. Przekład R.ozalii Bernsteinowej "królował" niepodzielnie przez ponad osiemdziesiąt lat, do czasu aż w 1995 roku ukazało się tłumaczenie Doroty Kraśniewskiej w wydawnictwie "Siedmioróg". Kanoniczny przekład Bernsteinowej zawiera wiele błędów translatorskich. Brakuje w nim wielu zdań, milczeniem pominięto cytaty literackie i biblijne. Sztandarowym zarzutem jest popełnienie translatorskiej ekstrakcji cytatu Roberta Browninga z poematu "Pippa passes", który Ania szepcze do siebie, siedząc przy oknie:
"God's in his heaven, all's right with the world," whispered Anne softly.
Nasza R.ozalia zapisała po prostu:
– Życie jest
piękne! – szepnęła Ania z zachwytem.
A co zrobiło pozostałych 13 tłumaczy? Który z nich zbliżył się do oryginału, a który puścił wodze fantazji bardziej niż sama R.ozalia Bernsteinowa? Przyjrzyjcie się sami:
Ewa
Łozińska-Małkiewicz
– Panie Boże
Wszechmogący, twój świat jest wspaniały – wyszeptała cicho Ania.
Katarzyna
Jakubiak
– Bóg jest w
niebie i dobrze dzieje się na świecie – wyszeptała Ania miękko.
Dorota
Kraśniewska
– Bóg jest w
niebie i świat jest piękny – szepnęła Ania cichutko.
Rafał
Dawidowicz
– Bóg jest w
niebie, świat jest zatem w porządku – wyszeptała Ania czule.
Agnieszka Kuc
– „Gdy Bóg
jest na niebie, bezpieczny jest świat” – powiedziała cichutko Ania.
Przemysław
Piekarski
– Póki Bóg
jest na niebie, świat ma się dobrze – wyszeptała Ania łagodnie.
Jan Jackowicz
– Boże, któryś
jest tam, w niebiosach – szepnęła cichutko – dobrze urządziłeś ten piękny,
kochany świat!
Katarzyna
Zawadzka
– Bóg czuwa w
niebie, a świat jest dobry – szepnęła Ania cicho.
Jolanta
Ważbińska
– Boże na
niebie, ten świat jest piękny! – wyszeptała cichutko. – Boże na niebie, warto
żyć! – szepnęła Ania z zachwytem.
Joanna
Sałaciak
– Życie jest
piękne – szepnęła Ania.
Magdalena
Skrabek (2014)
– Życie jest
piękne! – szepnęła z zachwytem Ania.
Magdalena Skrabek (2016, 2019)
– "Bóg jest na niebie - ze światem wszystko w porządku" - szepnęła z zachwytem Ania.
Grażyna
Szaraniec
– Życie jest
naprawdę nieprzewidywalne. I piękne – pomyślała, zanim zasnęła.
Paweł
Beręsewicz
– „Bóg jest na niebie, świat dobrze się ma” – szepnęła Ania cicho,
cichutko.
Paweł Bulski
– Bóg czuwa, wszystko jest w porządku z tym światem – westchnęła cichutko.
Maria Borzobohata-Sawicka; tu tłumaczka oddaje głos innemu tłumaczowi - Janowi Kasprowiczowi
– "Ślą łaskę niebiosy, jest dobrze na ziemi" - wyszeptała Ania cicho.
Anna Bańkowska; tutaj również autorka przekładu oddaje głos innemu tłumaczowi - Juliuszowi Żuławskiemu
– "Bóg w niebie schowany / Świat jest urządzony" - szepnęła miękko Anne.
Ciekawe! Nie tylko samo wypowiedziane zdanie, ale także sposób w jaki to zrobiła ma wiele wersji. Myślę, że ta fantazja czasami za bardzo ponosi ;)
OdpowiedzUsuń“‘God’s in his heaven, all’s right with the world,’” whispered Anne softly; tak brzmi to zdanie w oryginale. A więc "szepnęła", owszem, ale "delikatnie", "łagodnie". Skąd zatem wzięło się to "z zachwytem"? Moim zdaniem mamy tutaj do czynienia z "sentymentalizacją" samego tekstu - odbiór pierwszej "Ani" u polskich czytelników był poniekąd zdeterminowany oczekiwaniami publiczności. A tłumacze, którzy pozostawili tę frazę w tej formie, najwyraźniej nie tłumaczyli, a jedynie parafrazowali istniejący przekład z 1911/12 roku.
OdpowiedzUsuńZwróćmy też uwagę, iż tylko w dwóch przekładach wyraźnie zaznaczono, że Ania przywołuje cytat literacki.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się,że tłumaczenie pojedynczego zdania bez kontekstu nie zawsze oddaje istotę sprawy. Musimy uwzględnić epokę tłumaczenia i czasy do kogo adresowana była książka i jaka była mentalność czytelników. Dziś przecież wielu młodych nie jest zainteresowanymi tamtymi czasy i chcąc do nich trafić, musi tłumacz iść na skróty. Mnie osobiście pasuje tłumaczenie: Życie jest piękne. :)
OdpowiedzUsuńKwestia związana z ostatnim zdaniem jest o tyle ciekawa, że dzisiaj jest dla nas niejako wyznacznikiem jakości tłumaczenia. Oczywiście trzeba mieć też na uwadze okoliczności jego powstawania. Zdania, które zupełnie są autorskim pomysłem tłumacza nie oddają jednakże intencji pisarza.
UsuńI znowu Bernsteinowa rządzi! Rażą mnie w Ani te kościólkowe tetsty np. Przymuszanie przez Marylę do zmawiania pacierzy, więc rezygnacja z nich w tym miejscu jest mile widziana. Krótko i na temat
OdpowiedzUsuńA ja dzieki temu cytatowi u p. Kuc zainteresowałam się poezją Browninga.
OdpowiedzUsuń