wtorek, 2 maja 2017

Byłam w "Avonlea"

   Tak, tak - w "Avonlea" :)
   Jeśli będziecie w okolicach Ustronia Morskiego, koniecznie zajrzyjcie tam do niezwykłej kawiarenki - do "Avonlea" właśnie, którą prowadzi Pani Barbara i jej brat, Pan Przemysław. O tym miejscu wiedziałam już od kilku miesięcy, ale dopiero teraz udało mi się do niego dotrzeć. Wśród specyficznej kolorystyki nadmorskich miejscowości, swoją nazwą od razu przyciąga uwagę. Ale nie uwaga turystów zdecydowała o niej, ale prawdziwe zamiłowanie obydwojga właścicieli kawiarenki do Ani z Zielonego Wzgórza - lektury z czasów dzieciństwa. Na hasła: Maud Montgomery i Ania - od razu uśmiechnęli się z błyskiem pełnym porozumienia w oczach.


   Miałam ogromną przyjemność uciąć sobie pogawędkę z Panią Barbarą - opowiedziała mi o swoim czytelniczym oddaniu dla "Ani" i o tym, z jaką sympatią spotykają się ze strony turystów "znających Józefa" - czyli tych, którzy sami odwiedzali książkowe Avonlea (zwłaszcza Ci starsi).




   To było niezwykłe spotkanie... "Avonlea" dołącza do montgomeriańskiej mapy Polski!




2 komentarze:

  1. Cudownie! Oby kiedyś udało mi się tam dotrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz kiedyś odwiedzić to "Avonlea" i jego pokrewne dusze :)

      Usuń