Dzisiaj odebrałam przesyłkę z Historynką. To będzie druga do kolekcji, choć wciąż bez obwoluty. Nie mam nadal pewności, jak wyglądało pierwsze polskie wydanie tej powieści, a właściwie pierwsze wydania. Sądzę, że Historynkę można było kupić przynajmniej w dwóch różnych formatach. Egzemplarz, który prezentuję poniżej, najprawdopodobniej posiadał jeszcze obwolutę opisywaną w poście Historynka odnaleziona. Mój nowy nabytek jest dość dobrze zachowany - bardzo podobają mi się pozłacane głębokie tłoczenia nazwiska autorki i tytułu w oprawie z jasnego płótna. Rysunek w centrum okładki to ten sam, który odnajdziemy na egzemplarzu przechowywanym w Bibliotece Narodowej.
Porównałam swój poprzedni egzemplarz książki (poniżej, po lewej stronie fotografii) z nowym. Tak jak kiedyś wspomniałam, wydawało mi się, że jego mocno zniszczona okładka pozbawiona grzbietu jest jednak oryginalną (choć bez napisów). Cały blok jest mniejszy w porównaniu do tego nowego (innych różnic edytorskich nie zauważyłam). Może więc jego oprawa jest mocno już sfatygowaną robotą introligatora?.. Tak czy inaczej, cieszę się, że te dwa egzemplarze przetrwały do dnia dzisiejszego i że mogę je tutaj pokazać.
Gratulacje Agnieszko! Piekny wolumin :) Swietny dodatek do Twojej bogatej kolekcji.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, kiedy widzę kolejne stare wydanie Maud po polsku - tyle różnych zawirowań przeszła nasza historia a wraz z nią niejedna domowa biblioteczka... a te książki wciąż gdzieś istnieją...
Mysle, ze te polskie wydania sa cenniejsze, bo wiele z nich musialo przezyc 2 wojny swiatowe.
UsuńZgadzam się! Co się zaś tyczy obwolut, to nawet słynne powojenne wydania Naszej Księgarni trudno z nimi znaleźć.
Usuń