Znalazłam kiedyś w archiwach Emilkę ze Srebrnego Nowiu wymienioną w ofercie kilku tytułów proponowanych jako gwiazdkowe podarunki. Bardzo spodobał mi się opis zamieszczony przy książce... słowa potwierdzające popularność książek Maud w naszym kraju:
Oferta ta znalazła się w grudniowym numerze Świata i Kurjerze Porannym z 1935 roku. A tak wyglądała okładka Emilki, o której w niej mowa (zdjęcie egzemplarza znajdującego się w zbiorach Biblioteki Narodowej):
Co ciekawe, oficjalna data wydania to rok 1936. Jednak książka, jak widać, była już dostępna w sprzedaży przed gwiazdką 1935.
- Cyfrowa Biblioteka Narodowa POLONA
- zbiory Biblioteki Narodowej
Taka praktyka, zwana po niemiecku "Vordatierung", znana jest od wieków - oczywiście służy ona celom komercyjnym i ma na celu podtrzymanie wrażenia "świeżości" książki. Podobny zabieg polega w ogóle na pominięciu daty wydania, wtedy książka może sprawiać wrażenie wiecznej nowości. Co jest oczywiście zmorą wszystkich historyków literatury...
OdpowiedzUsuń