Kiedy chleb z płaskurki grzecznie wyrastał w formie w cieple
dzisiejszego wieczoru, zabrałam się za Ciasteczka przekładane, ze zbioru
przepisów Maud. Trochę zmieniłam recepturę – ponieważ na orzechy włoskie jest
jeszcze za wcześnie, a ubiegłoroczne zapasy dawno już się skończyły, ciastka
posypałam zmielonymi migdałami.
Elaine i Kelly Crowford piszą w Kuchni z Zielonego Wzgórza:
„Maud musiała bardzo lubić te
ciastka, gdyż często wspomina w zapiskach, że przygotowywała ciasteczka
warstwowe na rozmaite spotkania towarzyskie, w tym na ślub Marion Webb.”
A oto przepis:
Pierwsza warstwa:
- ½ szklanki masła
- 1 szklanka białego cukru
- 2 ubite jajka
- ½ łyżeczki wanilii (½ laski)
- 1 ½ szklanki mąki pszennej, tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki soli
Druga warstwa:
- 1 białko
- 1 szklanka jasnego brązowego cukru
- ½ łyżeczki wanilii (½ laski)
- ¾ szklanki siekanych orzechów włoskich (lub migdałów)
Ubić pianę, dodać cukier i wanilię. Rozsmarować na pierwszej warstwie.
Posypać siekanymi orzechami / migdałami.
Piec przez 30 minut w 180ºC. Po wyjęciu zaznaczyć na powierzchni porcje
ciastek. Po wystudzeniu pokroić. Ja piekłam przez 20 minut – wierzch już się
zrumienił, ale ciasto pod bezą było wilgotne, zaznaczyłam więc porcje i jeszcze
przez 15 minut piekłam z włączoną tylko dolną grzałką.
Ciastka idealne! Połączenie miękkiego ciasta i chrupiącej bezy daje
ciekawą strukturę. Trochę w tym przypominają ciasteczka krakowskie.
P.S. Chleb zbiesił się i w
piekarniku zaszalał do tego stopnia, że wyjęcie go z formy w całości było
prawie niewykonalne - teraz nie trzeba go kroić ;), ale za to jak pachnie!!!
- Elaine Crawford, Kelly Crawford; Kuchnia z Zielonego Wzgórza. Przepisy Lucy Maud Montgomery, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2007, ISBN: 978-83-08-0095-9
Chętnie bym spróbowała:) tylko już gotowe słodycze. ciekawe byłoby spotkanie miłośników Maud przy wyrobach wg jej przepisów...
OdpowiedzUsuńTo jest myśl :)
UsuńCzytałam kiedyś o takim spotkaniu z Maud, jej książkami i wypiekami:
http://old.luteranie.pl/pl/?D=2282
To można by takie zorganizować kiedy, myślę, że byłoby przemiło :)
UsuńAchhhh... Aleś pobudziła mój apetyt! Szkoda, że ciastka na zdjęciu z Twojego posta nie mogą się zmaterializować!:)
OdpowiedzUsuńNajlepiej smakują, kiedy sami je zmaterializujemy ;)
UsuńPrzepis jest bardzo prosty i szybki do wykonania.
Na pewno wypróbuję! :)
UsuńAchhhh... Aleś pobudziła mój apetyt! Szkoda, że ciastka na zdjęciu z Twojego posta nie mogą się zmaterializować!:)
OdpowiedzUsuńJedne z moich ulubionych ciastek :)
OdpowiedzUsuńU mnie też trafiły do tej kategorii!
UsuńBędę piec!
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, że tu trafiłam :))))
Pozdrawiam, Ania
Witaj w gronie Pokrewnych dusz, Aniu! Cieszę się także, że tu trafiłaś. Ciastka polecam - są znakomite. A potwierdzenie tego widziałam na pierwszym
UsuńDniu Ani w Będargowie - dzieciaki szybko je spałaszowały :)