Z pewnością rozpoznacie ten hotel z filmów Sullivana (tylko fasadę!). Po prostu nie mogliśmy sobie odmówić zobaczenia Dalvay by the Sea. Majestatyczny, ale o ciepłym wnętrzu, hotel położony jest nad Dalvay Lake, na terenie Parku Narodowego Wyspy Księcia Edwarda.
Hihi, chyba siedząc tam czekałabym aż wejdzie któraś z majestatycznych dam z Ani :)
OdpowiedzUsuńCzasami zderzenie rzeczywistości z filmową scenografią może rozczarowywać. Same w sobie wnętrza są ładne i ciekawe, ale to nie to, co było we filmie. Dlatego nie raz, nie chcę zgłębiać wiedzy, na bliskie mi tematy związane z filmem Ani, by potem nie czuć rozterki i niesmaku. Ja jednak wolę marzyć... ;)
OdpowiedzUsuńWiedziałam wcześniej, że tylko fasadę budynku wykorzystano jako przebitki w serialu. Wnętrze było bardzo przytulne. I już sama świadomość tego, gdzie delektujemy się herbatą i kawą dawała zadowolenie i radość.
Usuń