Ogromna część miłośników twórczości Lucy Maud Montgomery, a przynajmniej
jeśli chodzi o pokolenie – no, powiedzmy 30+
– wychowała się na cyklu powieściowym o Ani Shirley, który w edycjach
powojennych (począwszy od roku 1956) wzbogacono o ilustracje piórkiem Bogdana
Zieleńca. O grafice, która znalazła się na okładce niektórych wydań, pisałam już nieco wcześniej.
Bohdan Zieleniec wykonał ilustracje do Ani z Zielonego Wzgórza, Ani
z Avonlea, Ani na uniwersytecie, Wymarzonego Domu Ani, Doliny Tęczy i Rilli ze Złotego Brzegu. Poza tymi tytułami, jego prace znalazły
się jeszcze w ponad 100 innych publikacjach – powieściach, zbiorach opowiadań,
książeczkach dla najmłodszych, śpiewnikach, a także w poradnikach, a nawet w szwedzkim wydaniu Ani z Avonlea wydanym w Sztokholmie. Kilka przykładów poniżej:
- Dzieci z Nyhavn
- W ogródku Kasi
- O Janku Wędrowniczku
- Co słonko widziało
- Bajka o chłopcu, piesku i lwiątku
- Szara szyjka
- Pokaż nam, że czytasz sam
- Prvá čítanka
- Śpiewnik dla kl. 4
- Żaborybogady
- Ucho od śledzia
- Tajemniczy ogród
- Baśnie angielskie
- Anne på Grönkulla: Vår vän Anne
- 20000 mil podmorskiej żeglugi
Niektóre z prac można zobaczyć m.in. na stronach internetowych, takich jak:
Udało mi się doszukać kilku informacji biograficznych o ilustratorze...
Bogdan Zieleniec urodził się w roku 1917, odszedł w listopadzie 1973. Był
absolwentem IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Sosnowcu (maturę
zdał w roku 1935/36). Studiował na Wydziale Malarstwa i Grafiki Akademii Sztuk Pięknych
w Warszawie. Współorganizował Wyższą Szkołę Wzornictwa w Hawanie, w której potem
wykładał jako profesor (pokłosiem tego okresu działalności Bogdana Zieleńca
jest książka Na Kubie kwitną kamienie).
Poza grafiką wykorzystywaną w ilustracji książek, zajmował się twórczo drzeworytnictwem
i litorytnictwem. W grafice posługiwał się techniką malowania tuszem, w której
wybierał pastelowe kolory i delikatną kreskę.
Prace artysty były prezentowane na wystawie w Zachęcie w roku 1964. W 1959
roku był członkiem polskiej reprezentacji na III Międzynarodowej Wystawie
Książki w Lipsku – IBA, gdzie zdobył brązowy medal. W 2015 roku, z okazji 50-lecia
Muzeum Książki Dziecięcej, zorganizowano wystawę on-line zatytułowaną „Wybitni
ilustratorzy książki dziecięcej”. Część trzecia tej wystawy poświęcona jest
m.in. Bogdanowi Zieleńcowi:
Ilustrator „Ań” jest także
autorem grafik do kartek świątecznych!
- ryms.pl/artykul_szczegoly/83/polscy-graficy-na-boze-narodzenie.html
- pstrobazar.blogspot.com/2015/05/pocztowki-z-ubiegego-porocza.html
- bc.wimbp.lodz.pl/dlibra/news?news=full
- worldcat.org
- polona.pl
Niesamowite, jak różnymi stylami operował Zieleniec - najwidoczniej połączył swój talent i wyobraźnię ze skłonnością do eksperymentowania. Co nie mniej ważne, chociażby po ilustracjach do serii o Ani widać, że naprawdę czytał i rozumiał książki, które ilustrował, brak tu rażących anachronizmów. Uwielbiałem wydania z ilustracjami i czuję, że muszę je jakoś zdobyć (koniecznie w twardej oprawie).
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa postać, dziękuję, za informacje :) Ilustrator to niełatwy zawód. Można w czytelniku rozpalić wyobraźnię i pomóc mu stworzyć cudowny, fikcyjny świat lub odwrotnie, zniechęcić i wypaczyć treść książki.
OdpowiedzUsuń