czwartek, 8 września 2016

O Bogdanie Zieleńcu

   Ogromna część miłośników twórczości Lucy Maud Montgomery, a przynajmniej jeśli chodzi o pokolenie – no, powiedzmy 30+  – wychowała się na cyklu powieściowym o Ani Shirley, który w edycjach powojennych (począwszy od roku 1956) wzbogacono o ilustracje piórkiem Bogdana Zieleńca. O grafice, która znalazła się na okładce niektórych wydań, pisałam już nieco wcześniej.
   Bohdan Zieleniec wykonał ilustracje do Ani z Zielonego Wzgórza, Ani z Avonlea, Ani na uniwersytecie, Wymarzonego Domu Ani, Doliny Tęczy i Rilli ze Złotego Brzegu. Poza tymi tytułami, jego prace znalazły się jeszcze w ponad 100 innych publikacjach – powieściach, zbiorach opowiadań, książeczkach dla najmłodszych, śpiewnikach, a także w poradnikach, a nawet w szwedzkim wydaniu Ani z Avonlea wydanym w Sztokholmie. Kilka przykładów poniżej:
 
  • Dzieci z Nyhavn
  • W ogródku Kasi
  • O Janku Wędrowniczku
  • Co słonko widziało
  • Bajka o chłopcu, piesku i lwiątku
  • Szara szyjka
  • Pokaż nam, że czytasz sam
  • Prvá čítanka
  • Śpiewnik dla kl. 4
  • Żaborybogady
  • Ucho od śledzia
  • Tajemniczy ogród
  • Baśnie angielskie
  • Anne på Grönkulla: Vår vän Anne
  • 20000 mil podmorskiej żeglugi


 
Niektóre z prac można zobaczyć m.in. na stronach internetowych, takich jak:
 
 
 
 
   Udało mi się doszukać kilku informacji biograficznych o ilustratorze...
 
   Bogdan Zieleniec urodził się w roku 1917, odszedł w listopadzie 1973. Był absolwentem IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Sosnowcu (maturę zdał w roku 1935/36). Studiował na Wydziale Malarstwa i Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Współorganizował Wyższą Szkołę Wzornictwa w Hawanie, w której potem wykładał jako profesor (pokłosiem tego okresu działalności Bogdana Zieleńca jest książka Na Kubie kwitną kamienie).
 
 
 

   Poza grafiką wykorzystywaną w ilustracji książek, zajmował się twórczo drzeworytnictwem i litorytnictwem. W grafice posługiwał się techniką malowania tuszem, w której wybierał pastelowe kolory i delikatną kreskę.

   Prace artysty były prezentowane na wystawie w Zachęcie w roku 1964. W 1959 roku był członkiem polskiej reprezentacji na III Międzynarodowej Wystawie Książki w Lipsku – IBA, gdzie zdobył brązowy medal. W 2015 roku, z okazji 50-lecia Muzeum Książki Dziecięcej, zorganizowano wystawę on-line zatytułowaną „Wybitni ilustratorzy książki dziecięcej”. Część trzecia tej wystawy poświęcona jest m.in. Bogdanowi Zieleńcowi:

 
 
http://bc.wimbp.lodz.pl/dlibra/news?news=full
 
 
 

Ilustrator „Ań” jest także autorem grafik do kartek świątecznych!
 
 
 
 
 
 

  • ryms.pl/artykul_szczegoly/83/polscy-graficy-na-boze-narodzenie.html
  • pstrobazar.blogspot.com/2015/05/pocztowki-z-ubiegego-porocza.html
  • bc.wimbp.lodz.pl/dlibra/news?news=full
  • worldcat.org
  • polona.pl


 

2 komentarze:

  1. Niesamowite, jak różnymi stylami operował Zieleniec - najwidoczniej połączył swój talent i wyobraźnię ze skłonnością do eksperymentowania. Co nie mniej ważne, chociażby po ilustracjach do serii o Ani widać, że naprawdę czytał i rozumiał książki, które ilustrował, brak tu rażących anachronizmów. Uwielbiałem wydania z ilustracjami i czuję, że muszę je jakoś zdobyć (koniecznie w twardej oprawie).

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa postać, dziękuję, za informacje :) Ilustrator to niełatwy zawód. Można w czytelniku rozpalić wyobraźnię i pomóc mu stworzyć cudowny, fikcyjny świat lub odwrotnie, zniechęcić i wypaczyć treść książki.

    OdpowiedzUsuń