wtorek, 20 września 2016

Wyspiarskie miejsca

   W niedzielę trafiłyśmy do bardzo urokliwego miejsca - herbaciarni, która, podobnie jak Fable w Lower Bedeque, serwuje nie tylko herbatę. Jest nią Blue Winds w New London - tej samej miejscowości, w której urodziła się Lucy Maud Montgomery.
   Herbaciarnia mieści się na parterze niewielkiego białego domu udekorowanego, zgodnie z nazwą, niebieskimi elementami.
   Ponieważ byłyśmy tam popołudniu, do zielonej japońskiej herbaty (nawiasem mówiąc, właścicielka, Terry, pochodzi z Japonii) zamówiłyśmy ciasto czekoladowo-malinowe i... New Moon Pudding, którego recepturę Maud zapisała w dziennikach (przepis tutaj). To było drugie ciasto wg jej przepisu, jakie jadłam na Wyspie (kilka dni wcześniej w Blue Moon raczyliśmy się plackiem cytrynowym, który kiedyś już przedstawiałam na blogu). New Moon Pudding dopisuję do listy obowiązkowych doświadczeń, jakie trzeba przeżyć na Wyspie!!! Był cudownie pyszny...














 Terry i Mark z Blue Winds, poza prowadzeniem herbaciarni, zajmują się także pracą artystyczną. Ich wyroby można kupić na miejscu. Mnie urzekła delikatna porcelana zdobiona przez Terry, na której z resztą serwowane są potrawy, jej robótki ręczne i pastelowe, delikatne rysunki, zdobiące na przykład kartki, pocztówki czy kalendarze,  a które przedstawiające piękno tej Wyspy. Dwie rzeczy zabiorę ze sobą do domu - będą mi przypominać to popołudnie.









3 komentarze:

  1. Oj! herbatka, no i ten pudding!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam go robić, ale jeszcze dużo prób przede mną :)

      Usuń
  2. Pozazdrościłam Ci popołudnia z puddingiem i upiekłam własny, ale to już wiesz :). Jutro testowanie puddingu w towarzystwie kleksa ze śmietany. Ale emocje! ;)

    OdpowiedzUsuń